Discussion:
jak zrzucić tłuszczyk?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Gassus
2007-09-02 18:41:16 UTC
Permalink
Witam, jakiś czas temu pisałem tu na grupę, że chcę schudnąć. W sumie
minęły ponad 2 lata, zdążyłem schudnąć 30 kg i od początku roku przybrać
6 (co mnie trochę zaniepokoiło). Schudłem w dużej mierze dzięki
głodówce, co z perspektywy czasu chyba takie mądre nie było, gdyż
spaliłem dużo tkanki mięśniowej, a tłuszczyku zostało dość sporo,
szczególnie na brzuchu. Teraz chciałbym już doszlifować sylwetkę, od
jakiegoś czasu biegam, teraz pewnie będę chodził na basen. Staram się
stosować niskokaloryczną dietę, by to miało jakiś sens, a nie żebym
spalał na bieżąco to, co zjem. I właśnie tu chciałem sie dowiedzieć co
najlepiej zrobić, by stracić tłuszcz, ale by mięśnie zostały nie tyle
nietknięte, ale bardziej rozbudowane? Treningu aerobowego w rodzaju
joggingu i basenu raczej nie ma sensu łączyć z siłownią? Czy wystarczy,
że będę jednego dnia chodził na siłownię, a 2-giego na basen/biegał? (w
sumie biegać mam już zamiar rano codziennie)
Czy warto stosować jakieś fat burnery? Są jakieś środki zapobiegające
spalaniu tkanki mięśniowej przy wysiłku?

Oto mniej więcej moja dieta:
Śniadanie: 2xWasa Graham + parówki, kiełbasa krakowska sucha, ser żółty
Obiad: zależy w sumie od tego co jest na stołówce, ale głównie wariacje
mięso+ziemniaki+surówka
Kolacja: to samo, co na śniadnie

Do tego piję dość dużo coli (light), co raczej korzystnym czynnikiem nie
jest, ale jeżeli zrobi to dużą różnicę, to przerzucę się na wodę.
--
Dziękuję i pozdrawiam
Gassus
Janusz M.
2007-09-07 13:29:30 UTC
Permalink
Post by Gassus
Witam, jakiś czas temu pisałem tu na grupę, że chcę schudnąć. W sumie
minęły ponad 2 lata, zdążyłem schudnąć 30 kg i od początku roku przybrać
6 (co mnie trochę zaniepokoiło). Schudłem w dużej mierze dzięki
głodówce, co z perspektywy czasu chyba takie mądre nie było, gdyż
spaliłem dużo tkanki mięśniowej, a tłuszczyku zostało dość sporo,
szczególnie na brzuchu. Teraz chciałbym już doszlifować sylwetkę, od
jakiegoś czasu biegam, teraz pewnie będę chodził na basen. Staram się
stosować niskokaloryczną dietę, by to miało jakiś sens, a nie żebym
spalał na bieżąco to, co zjem. I właśnie tu chciałem sie dowiedzieć co
najlepiej zrobić, by stracić tłuszcz, ale by mięśnie zostały nie tyle
nietknięte, ale bardziej rozbudowane? Treningu aerobowego w rodzaju
joggingu i basenu raczej nie ma sensu łączyć z siłownią? Czy wystarczy,
że będę jednego dnia chodził na siłownię, a 2-giego na basen/biegał? (w
sumie biegać mam już zamiar rano codziennie)
Czy warto stosować jakieś fat burnery? Są jakieś środki zapobiegające
spalaniu tkanki mięśniowej przy wysiłku?
Śniadanie: 2xWasa Graham + parówki, kiełbasa krakowska sucha, ser żółty
Obiad: zależy w sumie od tego co jest na stołówce, ale głównie wariacje
mięso+ziemniaki+surówka
Kolacja: to samo, co na śniadnie
Do tego piję dość dużo coli (light), co raczej korzystnym czynnikiem nie
jest, ale jeżeli zrobi to dużą różnicę, to przerzucę się na wodę.
Witaj

Oczywiście ze mozna ćwiczyć na siłowni i biegać, siłownie polecam 3 razy w
tygodniu.

Odstaw te parówki i kiełbase z zółtym serem. Sporo tłuszczu.

Na śniadanie to ma być owsianka albo płatki kukurydziane.

Na kolacje również to nie pasuje, najlepiej coś z małą zawartoscią tłuszczów
i węglowodanów. Coś wysokobiałkowego, biały ser, pierś z kurczaka, ew. napój
proteinowy.

Cola idzie do kosza ;-) jak to mozna wogóle pić!!!
Woda mineralna to podstawa.

Z suplementów w sumie możesz sprobowac cos na odchudzanie ale bez zawartości
efedryny. Mozna tez sie zaopatrzyc w Aminokwasy BCAA.

To na tyle odemnie, ale polecam polatać po forach bo to tylko moje zdanie.

pozdr
Janek.

Loading...